Shoot'em up, jeden z najstarszych gatunków gier wideo, w którym sterując jakimś pojazdem, strzelamy do wszystkiego, co na ekranie się rusza, jest obecny na rynku w zasadzie od samego początku elektronicznej rozgrywki. Pierwotnie dostępne na automatach i pierwszych konsolach, tytuły te powoli trafiły na domowe mikrokomputery. Tytułów, jakie ten gatunek obejmuje, są setki, jednak dzielą się zasadniczo na dwie podkategorie – wertykalne, w których poruszamy się cały czas w górę ekranu, oraz horyzontalne, gdzie poruszamy się na boki. I tego typu grą jest właśnie "Aqua Kitty".
Na planecie kotów zabrakło mleka, i kocia populacja wpadła w panikę. Jednak nie wszystko jest stracone, gdyż kocim naukowcom udało się znaleźć nowe pokłady mleka pod powierzchnią morza. W związku z tym zostają wysłane ekipy mające zainstalować aparaturę wydobywczą. Jednak szybko okazało się, że morskie głębiny pełne są mechanicznych morskich stworów, które chcą przeszkodzić w wydobyciu mleka. Naszym zadaniem będzie ochrona pracujących na dnie górników oraz eliminacja wszystkich przeciwników, którzy znajdują się w pobliżu.
Pew, pew, pew
"Aqua Kitty" to prosta w swoich założeniach gra. W każdym etapie będziemy się poruszać łodzią podwodną w lewo, prawo, górę i dół, strzelając do pojawiających się zewsząd przeciwników. Nasza łódź podwodna wyposażona jest w dwa rodzaje broni – słabszą, z nieskończoną amunicją, oraz mocniejszą, której zapas amunicji się co prawda odnawia, jednak wolno, dlatego trzeba dobrze oszacować, kiedy chcemy jej użyć. Po samej planszy możemy się poruszać swobodnie, nie jest też ona w żaden sposób ograniczona. Jeżeli dopłyniemy do jednego jej końca, to jesteśmy "teleportowani" na drugi.
Ciekawostką w poruszaniu jest natomiast to, że nasza łódź podwodna nie zmienia automatycznie kierunku lewo/prawo podczas poruszania się i wymaga to naciśnięcia dodatkowego przycisku. Niby jest to trochę nieintuicyjne, jednak otwiera to dodatkową opcję strzelania w przeciwnym kierunku niż się poruszamy, a bywa to przydatne.
Mordercze roboryby
Przeciwnicy w grze są dość zróżnicowani, zarówno pod względem wyglądu, jak i swojego zachowania. Ci najprostsze płyną prosto, czasem strzelą przed siebie i giną od jednego trafienia. Ci bardziej sprytni będą starali się unikać naszych pocisków lub sami wystrzelą ich tyle, że to my będziemy musieli wykonywać nerwowe uniki. Zdarzają się też przeciwnicy twardszi, wytrzymujący kilka trafień, lub miny, które za wszelką cenę będą chciały nas staranować. Wszyscy oni będą pojawiać się falami, a informacja o tym, ile musimy ich jeszcze pokonać i ile fal zostało do końca, wyświetlana jest na radarze znajdującym się w górnej części ekranu.
Aby pomóc w naszych zmaganiach, co jakiś czas pojawią się pojazdy, które skrywają w sobie różnego rodzaju ulepszenia. Co ważne, je też trzeba najpierw zniszczyć, gdyż zderzenie z nimi zabierze nam jeden z punktów życia. Sama rozgrywka może odbywać się w trzech trybach. Pierwszy to "normalny", w którym gra będzie zapisywać nasze postępy w pokonywaniu etapów. Tryb ten dostępny jest w dwóch poziomach trudności oraz umożliwia zabawę samodzielnie lub z drugim graczem. Następny to tryb "arcade", w którym gra nie zapisuje naszych postępów, jednak mamy większą kontrolę nad ulepszeniami, jakie możemy dla naszej łodzi podwodnej wybrać. Tutaj możemy jedynie bawić się solo. Ostatni to tryb nieskończony, w którym gramy na jednej planszy tak długo, jak damy radę. Tutaj również możemy grać wspólnie z drugim graczem.
Grafika i dźwięk
"Aqua Kitty" to gra wyglądem przypominająca produkcje z lat 90., z tą różnicą, że sama rozgrywka jest już prezentowana jako pixel art, ale w bardzo wysokiej rozdzielczości. Animacje są ładne, tak samo jak projekty postaci i przeciwników. Wszystko na ekranie jest czytelne, a efekty strzałów czy wybuchów satysfakcjonujące. Pod względem udźwiękowienia jest podobnie. Zarówno efekty dźwiękowe, jak i muzyka przypominają te z dawnych lat, jednak ich jakość jest bardzo dobra i przyjemnie komponuje się z akcją na ekranie.
Werdykt"Aqua Kitty" to bardzo przyjemny shoot'em up, wykonany z dbałością o szczegóły i dobry poziom rozgrywki. Gra się w nią dość przyjemnie i daje dużo radości. Jedyna rzecz, którą mógłbym tej grze zarzucić, to dość duży poziom trudności w późniejszych etapach. Jednak nie jest to coś, na co wyjadacze tego typu gier będą narzekać.