Żulem być
Fabuła "Darkenstein 3-D" jest tak absurdalna, że aż dobra. Jest rok 1940, nazistowskie Niemcy. Nasz bohater, zwany po prostu Żulem (Hobo), trafił do tego nieprzyjemnego w tych czasach kraju. Siedząc spokojnie w nocy na chodniku ze swoim psem, zostaje otoczony przez Gestapo, które powala go na ziemię i zabiera psa. Nasz bohater nie zamierza puścić tego płazem. Udaje mu się wskoczyć do ostatniej ciężarówki, która zawozi go do tajemniczego zamczyska. Z czym przyjdzie mu się tam zmierzyć?
Retro Shooter
Rozgrywka w "Darkenstein 3-D" to pełnokrwiste odwołanie do najlepszych cech klasycznych shooterów wyprodukowanych na przełomie lat 1990–2000. Mamy dość szybko poruszającego się bohatera, mogącego przenosić pokaźny arsenał zróżnicowanej broni i rzucającego dość często ciętymi tekstami.
W grze będziemy przemieszczać się po bardzo zróżnicowanych przestrzeniach, od ciemnych i ciasnych korytarzy w zamkach czy bunkrach po większe otwarte przestrzenie skute lodem lub opływane rzekami lawy. Akcja zwykle jest wartka, z dużą ilością strzelania oraz standardowym poszukiwaniem kluczy lub przełączników umożliwiających dostanie się do wcześniej niedostępnych lokacji.
Na naszej drodze stanie dość ciekawa menażeria przeciwników: od zwykłych żołnierzy wyposażonych w różne rodzaje broni, przez zombie, nieumarłych, Ubersoldatów czy nawet kosmitów. Gra czerpie inspiracje pełnymi garściami z "Wolfenstein 3D" i "Return to Castle Wolfenstein", ale także z "Dooma", "Duke Nukem 3D", "Quake'a" czy "Serious Sama", przy okazji pozwalając sobie na drobne uszczypliwości względem tych tytułów.
Gra jest też bardzo krwawa – trafieni przeciwnicy broczą juchą bardzo obficie lub rozpadają się na mnóstwo mięsistych kawałów. Warto też strzelać im w głowę, gdyż każde 25 headshotów pozwala odpalić specjalną zdolność "morderczego zrzędzenia". Podczas jej działania czas zwalnia, widok staje się prawie czarno-biały, a kolejne eliminacje dokonywane przez naszego Żula są obwieszczane przez komentatora, zupełnie jak w "Unreal Tournament". Jednym słowem – zabawa jest przednia.
Grafika i dźwięk
W tej kwestii sprawa ma się, subiektywnie, dużo gorzej. Grafika jest bardzo mocno stylizowana na stare shootery z ery DOS-a. O ile modele postaci i ich animacje wyglądają całkiem nieźle, to używane przez nie tekstury mają bardzo małą ilość pikseli. To samo dotyczy wszelkich innych obiektów w grze.
Z jednej strony może to niektórych razić, szczególnie że efekty oświetlenia, wybuchów czy krwi oblepiającej ściany wyglądają znacznie lepiej. Ale biorąc pod uwagę, że grę przygotowywała przez 4 lata w zasadzie jedna osoba, rezultat jest co najmniej dobry.
W dziedzinie dźwięku jest za to co chwalić. Kiczowate, ale pasujące do ogólnego klimatu gry dialogi (wszystkie rozmowy w grze są w formie audio), dobrze dobrane efekty dźwiękowe do wystrzałów, wybuchów i wizualnych wodotrysków, czy muzyka, która stanowi świetną mieszankę utworów własnych oraz interpretacje tych dobrze znanych z gier, którymi "Darkenstein 3-D" się inspirował, tworzą bardzo przyjemny w odbiorze klimat.
Kilka niedoróbek
Niestety, w całej tej porcji dobroci znalazło się też kilka mniejszych lub większych niedoróbek. Po pierwsze, całkiem dużo etapów jest bardzo ciemnych, a na początku gry posiadamy latarkę, którą możemy używać tylko z pistoletem (kto grał w "Doom 3", zna ten ból). Potem co prawda możemy znaleźć lepszy model, ale i tak nie rozwiązuje to całkowicie problemu. Po drugie, w grze nie ma możliwości zapisania stanu rozgrywki w dowolnym momencie. Gra robi to sama po odnalezieniu punktów kontrolnych wyglądających jak złota gwiazda w kole. Co prawda nie jest to specjalnie trudny tytuł – ukończenie go zajmuje ok. 3 godziny – jednak są momenty, kiedy takie rozwiązanie się przydaje. Reszta to pomniejsze uwagi techniczne, jak blokujący się czasem przeciwnicy czy brak minimapy, jednak nie wpływają one w znaczącym stopniu na rozgrywkę.
Werdykt
"Darkenstein 3-D" jest pozycją godną polecenia wszystkim tym, którzy dobrze pamiętają stare strzelanki, gdyż bez problemu zrozumieją wszystkie zawarte w niej żarty. Trochę młodszym na pewno spodoba się wartka i krwawa akcja, jaką zostaniemy uraczeni na ekranie. I najważniejsze – gra dostępna jest na Steam ZA DAWNO! To na co jeszcze czekacie? Ściągajcie i grajcie!











Brak komentarzy:
Prześlij komentarz